czwartek, 30 grudnia 2010
NOWALIJKI
Za uprzejmością armatora "Star Princesa" otrzymaliśmy dostawę świerzych pomidorów , sałaty i ogórków.
Co za przyjemność jeść chlebek z pomidorkiem.
Życzymy - stopy wody pod kilem.
wtorek, 28 grudnia 2010
BO JA TAŃCZYĆ CHCĘ
Wybieramy się na sylwestra na drugą stronę zatoki -
FERRAZ STATION - BRAZIL !!!!!
(jest tylko dziesięć biletów, niestety ktoś zostanie w stacji)
niedziela, 26 grudnia 2010
WIGILIJNA RYBA
W pierwszy dzień świąt zjedliśmy smażoną nototenię włąsnoręcznie złapaną przez Piotra B.
Piotr sam opisuje to zdarzenie w kilku słowach :
-nurkujemy
-widzę rybę
-podpływam
-otwieram siatkę
-ryba sama wpływa do siatki
-potem ważenie
-kasa, płacę kartą
-wynurzenie
jakie to proste :-)
zapomniał dodać , że ponton mieliśmy zaparkowany pod Urbankiem
środa, 22 grudnia 2010
DOSTAJEMY ŻYCZENIA
Wesołych świąt Tadeusz & s-ka
54°34'20.207"N, 16°51'8.963"E
Peryferia miasta Ustki w Europie nad brzegiem morza Bałtyckiego.
***
DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKIE ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE.
poniedziałek, 20 grudnia 2010
IDĄ ŚWIĘTA
Postanowiliśmy już dziś przesłać życzenia świąteczne, zanim do was dojdą minie trochę czasu :
WESOŁYCH ŚWIĄT
sobota, 18 grudnia 2010
AUTOCHTONI POŁUDNIA
W dniu wczorajszym odwiedziła nas dwójka nurków ze Stacji Ferraz.
Robocza wizyta Brazylijczyków miała na celu wymianę doświadczeń w jakże
ciężkiej pracy podwodniaków na rubieżach antarktyki.
Witali ich przedstawiciele polskiej nauki z Profesorem K. i doktorantem B. na czele.
Po przywitaniu goście zostali oprowadzeni i zapoznani z infrastruktura stacji Arctowskiego.
Zaszczycili swoją obecnością pracowników agregatów i warsztatu mechanicznego.
Następnie udali się na rozmowy plenarne w centrum nurkowym "greenhouse".
Dzieląc się naszymi doświadczeniami i praktyką morską daliśmy dowód godnych zaufania partnerów.
Program zbliżenia i współpracy będzie kontynuowany.
POLSKA KRONIKA FILMOWA nr 2010-12-18
piątek, 17 grudnia 2010
Potrawka z pingwina lub pingwin na ciepło
trudność: łatwe
czas: 30-60 min
SKŁADNIKI:
0,5kg mięsa z pingwina
7 marchewek
5 pietruszek
1/4 małego selera
2 l wody
ryż
przyprawy:
papryka słodka
pieprz prawdziwy
ziarenka smaku Winiary
PRZYGOTOWANIE:
Przyczaić się. Złapać pingwina. Oskórować. Mięso pokroić w kostkę i doprawić przyprawami zgodnie z uznaniem. Warzywa obrać, umyć i zetrzeć na tarce( grube oczka). Wszystko wrzucić do garnka, zalać wodą i dusić na wolnym ogniu. Można podawać z ryżem. Smacznego! Dobre bo ciepłe!
Puszor (tu ukłony dla Ludi, którzy znają źródłosłów)
czas: 30-60 min
SKŁADNIKI:
0,5kg mięsa z pingwina
7 marchewek
5 pietruszek
1/4 małego selera
2 l wody
ryż
przyprawy:
papryka słodka
pieprz prawdziwy
ziarenka smaku Winiary
PRZYGOTOWANIE:
Przyczaić się. Złapać pingwina. Oskórować. Mięso pokroić w kostkę i doprawić przyprawami zgodnie z uznaniem. Warzywa obrać, umyć i zetrzeć na tarce( grube oczka). Wszystko wrzucić do garnka, zalać wodą i dusić na wolnym ogniu. Można podawać z ryżem. Smacznego! Dobre bo ciepłe!
Puszor (tu ukłony dla Ludi, którzy znają źródłosłów)
czwartek, 16 grudnia 2010
SKRZYDEŁKO CZY NÓŻKA
Od drzwi krzyknął :
-- Czy to nie jest lampart ??!!??????????????
(następnie wszedł i trzasnął drzwiami)
kontynując:
-- Widziałeś coś ją pożarło koło pyska.
(na odpowiedz nie trzeba było czekać)
** To Wiesiek
< Wiesiek - aktualnie 14 miesięcy na stacji , chyba piąte zimowanie >
(kolejne trzaśnięcie drzwiami)
(Mi zostawiono napisać dzisiejszego bloga , ale w tych warunkach się nie da !
Czy kiedyś ci jajogłowi spłodzą coś co będę mógł zacytować.)
# Udało się.
środa, 15 grudnia 2010
wtorek, 14 grudnia 2010
niedziela, 12 grudnia 2010
sobota, 11 grudnia 2010
BLACK HAWK DOWN
... wypadki potoczą się błyskawicznie :
W oczach Piotra błysnął strach, nagłym ruchem rzucił się do silnika,
przez jego twarz przemknął grymas niedowierzania - EVINRUDE odmówił
posłuszeństwa???
Stoimy otoczeni pakiem lodowym na krańcu Półwyspu Kellera.
(M A S A K R A :-(
No to na kolana i grzebiemy w silniku.
już miały paść pierwsze "śluby czystości" za przysłowiowy "palec boży"
i Jest!!! - uszkodzone cięgło sprzęgła.
(m a s a k r a :-)
Uratowani.
***
Zrób to sam : z jednego - dwa , poradnik WODAMINUSDWA.
piątek, 10 grudnia 2010
AMENOMANIA
Amenomania :
* skąd - dokąd , z jaką siłą wieje
- z której strony w którą , jak mocno
* z NWN w SES , 60 m/s
- z południa na północ, ze sto na godzinę
* z Bransfielda do Drake, 50 wezłów
- 60 sekund na minutę, 1440 minut na dobę - i tak przez trzy dni.
* M A S A K R A :-(
- Wreszcie dziś byliśmy sami na środku zatoki , ciesząc się widokiem przepływającego humbaka.
* m a s a k r a :-)
---
na Prośbę Grażyny K. - aby ukazać bardziej osobisty charakter wypowiedzi użyliśmy słowa dopowiadającego wraz z "emotkiem".
Pozdrawiamy.
czwartek, 9 grudnia 2010
KURS DZIWNYCH KROKÓW
- Zima trzyma
***
Trzeciego dnia apelowałem o wyjście, choć na godzinę.
Cel - WŁOSKA DOLINKA, brzegiem w czasie odpływu.
Tam - krokiem dostawnym :
4 kroki w prawo, 4 kroki w lewo – nisko na nogach, pracują biodra ...
Z powrotem - polonez :
przy kroku trzecim zginamy łagodnie kolano nogi postawionej i opadamy nieco w dół.
(w sumie 155 minut)
***
dziękuję za uwagę - redaktor naczelny WODAMINUSDWA
wtorek, 7 grudnia 2010
EZCURRA
EZCURRA -
"- Ja, to proszę pana, mam bardzo dobre połączenie.
Wstaję rano, za piętnaście trzecia. Latem to już widno.
Za piętnaście trzecia jestem ogolony.
Bo golę się wieczorem, śniadanie jadam na kolację.
Tylko wstaję i wychodzę.
- No, ubierasz się pan.
- W płaszcz, jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
- A fakt.
- Do PKS mam 5 kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
- I zdążasz pan?
- Nie... ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się.
Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka... i potem szybko wiozą mnie do Szymanowa.
Mleko, wiesz pan ma najszybszy transport, inaczej się zsiada.
W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD.
Na Ochocie w Elektryczny do stadionu. A potem to już mam z górki.
Bo tak.
W 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, znaczy w robocie i
jest za piętnaście siódma to jeszcze mam kwadrans to sobie obiad jem w bufecie.
To po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu...
I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać."
poniedziałek, 6 grudnia 2010
sobota, 4 grudnia 2010
czwartek, 2 grudnia 2010
środa, 1 grudnia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)