poniedziałek, 24 stycznia 2011

ŻYCIE NA PLUSSSZ-u ; ŻEŃ-SZEŃ










Na koniec był kapuśniak i ozorki.
(a na kolacje zjadłem rybę którą złapałem na 30 m ; bardzo dobra bo ciepła)

8 komentarzy:

  1. a u nas dziury w drodze,kaczyński,macierewicz i też jest ciekawie...

    OdpowiedzUsuń
  2. ale śnilo mi sie ze na stacji było młodopolsko.panie z białymi parasolkami pływały w łódkach po zatoce.turyści w pasiastych strojach się kąpali.wycieczkowe,wiślane statki z megafonami i tylko wy biedaki toczyliście te swoje kamienie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy nimm2 tez macie?

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze był podest z desek z gołymi żarówkami gdzie pito piwo ze starymi kapslami.ale wy nie,wy tylko toczyliście ponton pomiędzy ludźmi,z zaciętymi twarzami...

    OdpowiedzUsuń
  5. zajebiste te gory lodu, prosze wiecej takich fot.

    OdpowiedzUsuń
  6. A to zależy czy dziś dzień kiedy plusssz z magnezem czy żeńszeniem zażywany jest. Bo po tym z magnezem zostaje w domu...he he takie małe statystyki na boku prowadzę sobie...

    OdpowiedzUsuń